Ubezpieczenia

Ubezpieczenie ...? Panie, a po co mi to?

Powyższy cytat to moim zdaniem zbyt częsta odpowiedź, którą słyszę od moich klientów w trakcie rozmowy o ubezpieczeniach. Pomimo upływu ponad 30 lat, odkąd Polska przeszła transformację od socjalizmu do kapitalizmu wiedza przeciętnego Polaka na temat roli ubezpieczeń w naszym życiu jest nadal niewielka. Dlatego też mój pierwszy artykuł będzie o tym po co nam są potrzebne ubezpieczenia.

Zanim jednak przejdę do głównego tematu, chciałbym opowiedzieć w kilku słowach o sobie. Jestem właścicielem agencji ubezpieczeniowej od 2005 roku. Swoją przygodę z ubezpieczeniami rozpocząłem od współpracy z Ergo Hestią, jedną z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce. Idea ubezpieczeń jako umowy na podstawie której, Ubezpieczyciele chronią majątek, zdrowie, zapewniają wsparcie finansowe w trudnych sytuacjach i zmniejszają niepewność jest mi od początku bardzo bliska.

Dzięki temu udało mi się pomóc wielu osobom odzyskać zniszczony majątek, dostać wsparcie w trudnych chwilach związanych z utratą zdrowia czy też otrzymać uzyskania gwarancji finansowych pozwalających na rozwój biznesu. Jestem z tych wszystkim działań bardzo zadowolony, szczególnie w sytuacjach gdy musiałem niektórych przekonywać do przyjęcia rozwiązań, które były zdecydowanie lepsze, ale trochę droższe od ich oczekiwań. Potem otrzymywałem podziękowania od nich, gdy okazywało się, że moje porady zapewniły im bardzo dobre wsparcie od Ubezpieczycieli w trudnych chwilach.

A więc spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie: a po co mi to?
Pozwolę sobie na pokazanie pewnych danych, które pochodzą z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń: „Jak ubezpieczenia zmieniają Polskę i Polaków?” z 2017 roku. Zacznę od aspektu, który jest nam najbliższy, czyli korzyści dla nas zwykłych ludzi :

⦁ ochrona życia, zdrowia i bliskich
⦁ szybki dostęp do leczenia
⦁ ochrona majątku
⦁ wyższa emerytura

By precyzyjnie przekazać skalę tych zmian posłużę się liczbami:

⦁ 10 mln ubezpieczeń obejmuje domy, mieszkania i ruchomości, co daje ochronę przed skutkami takich zdarzeń, jak pożar, zalanie czy kradzież. Około 60 proc. wszystkich domów w Polsce jest ubezpieczonych. 1,3 mld złotych wypłacili ubezpieczyciele Polakom z tytułu pożarów, eksplozji i zjawisk pogodowych w 2016 roku.

⦁ 2 mln Polaków posiadających prywatne ubezpieczenia zdrowotne zyskuje szybki dostęp do leczenia. Dodatkowe korzyści to odciążenie państwowej służby zdrowia, możliwość szybkiej diagnozy i podjęcia leczenia czy rehabilitacji.

⦁ 18,3 mld zł świadczeń z ubezpieczeń na życie wypłacili w 2016 roku ubezpieczyciele. Stanowiło to równowartość polskiej składki członkowskiej do Unii Europejskiej w 2017 r. W sumie wypłaty otrzymało 4,5 mln Polaków (z ubezpieczeń indywidualnych i grupowych)

⦁ Ubezpieczyciele wypłacili w 2016 r. świadczenia turystyczne na kwotę około 170 mln zł (według szacunków Deloitte). Na taką sumę pokryli koszty leczenia, zagubionych bagaży i transportu chorych w 2016 r.

⦁ Na polskich drogach co godzinę dochodzi do 47 kolizji. Milionom Polaków ubezpieczyciele gwarantują wypłatę odszkodowania na naprawę uszkodzonych pojazdów. Chronią też kierowców przed kosztami wynikającymi np. ze spowodowania uszczerbku na zdrowiu, a poszkodowanym zapewniają finansowanie leczenia czy rehabilitacji. W 2016 r. wypłaty z tytułu OC i AC wyniosły 12 mld zł.

⦁ Większość Polaków liczy na emeryturę od państwa i zaczyna oszczędzać zbyt późno, by godziwie żyć podczas jesieni życia. Oszczędzając dzisiaj 100 zł miesięcznie, jesteśmy w stanie podnieść standard życia po przejściu na emeryturę nawet o około 25 proc. ( założenie: ubezpieczony zarabia średnią krajową do osiągnięcia wieku emerytalnego).

Chyba na każdym te dane robią spore wrażenie. Jednak by w sposób obiektywny je ocenić musimy je porównać z danymi z innych krajów europejskich. Posłużę się danymi z opracowania: „Polski rynek ubezpieczeniowy 2018”, które zostały opublikowane przez GUS w 2019 roku. Aby porównać polski rynek ubezpieczeń z innymi krajami w Europie należy przeanalizować dwa najważniejsze wskaźniki:

Wskaźnik składki na 1 mieszkańca

Jest to wielkość składki przypisanej brutto przypadająca na jednego mieszkańca (per capita). Średni wskaźnik dla krajów Unii Europejskiej w 2017 r. wyniósł 2 254 EUR, z tego na ubezpieczenia life przypadało 1 336 EUR, na ubezpieczenia non-life – 918 EUR.

W 2017 r. dla ubezpieczeń ogółem wskaźnik ten spośród krajów Unii Europejskiej był najwyższy
w Danii i wyniósł 5 421 EUR (o 5,3% więcej niż przed rokiem), z tego na ubezpieczenia life przypadało 3 830 EUR (wzrost o 6,3%), na ubezpieczenia non-life – 1 591 EUR (wzrost o 2,9%).

Polska znajduje się w gronie państw Unii Europejskiej, gdzie wskaźnik ten kształtuje się na niskim poziomie 380 EUR, łącznie dla działu I i II, z tego w dziale life przypadało 155 EUR, a w dziale non-life – 226 EUR. Daje to Polsce 20 miejsce wśród wszystkich państw UE. Warto też zaznaczyć, że lepszy wskaźnik posiadają Cechy, Słowacja czy Słowenia.

Wskaźnik penetracji ubezpieczeń

Miernikiem poziomu rozwoju rynku ubezpieczeniowego jest także relacja składki przypisanej brutto do produktu krajowego brutto (wskaźnik penetracji). Średni wskaźnik dla krajów Unii Europejskiej w 2017 r. wyniósł 7,5%, z tego na ubezpieczenia life przypadało 4,4%, na ubezpieczenia non-life – 3,1%.

Najwyższy wskaźnik penetracji ogółem odnotowano we Wielkiej Brytanii w wysokości 12,1%, tam też osiągnięto najwyższy wskaźnik w dziale life. Najwięcej zwiększyła się relacja składki do PKB w 2017 r. w Wielkiej Brytanii (o 1,7 p. proc.) oraz w Szwecji (o 0,4 p. proc.). Zanotowano spadek wskaźnika penetracji w takich krajach, jak Irlandia (o 0,4 p. proc.), Włochy (o 0,4 p. proc.), Holandia (o 0,3 p. proc.) i Luksemburg (o 0,3 p. proc.).

Wskaźnik dla Polski wyniósł 3,1%, z tego na ubezpieczenia life przypadało 1,3%, a na ubezpieczenia non-life – 1,8%. Biorąc pod uwagę ten wskaźnik Polska zajmuje 18 miejsce w UE.

Oba te wskaźniki pokazują, że poziom rozwoju polskiego rynku ubezpieczeniowego na tle innych krajów UE jest niezbyt duży. Chociaż trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich lat udało się część naszych zaległości odrobić, nadal musimy pracować nad tym by uświadamiać innych o korzyściach wynikających z posiadania odpowiedniego pakietu ubezpieczeń.

O tym będę opowiadał w kolejnych moich wpisach…